Multifazowe serum Rose Care - Bielenda

Zaczerwienienia, podrażnienia i inne problemy skórne od jakiegoś czasu były u mnie nie do zwyciężenia... Moja cera stała się szara i zmęczona... Na ratunek przyszedł kosmetyk marki Bielenda - serum Rose Care. O nowościach marki Bielenda pisałam Wam TUTAJ.  Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o tym kosmetyku, który w swojej delikatności jest potężna!!!


Kosmetyki Rose Care zostały stworzone na bazie olejku z owoców róży, wody różanej oraz kwasu hialuronowego. Preparat posiada lekki, wręcz urzekający, kwiatowy zapach. Przeznaczony jest zwłaszcza dla skóry delikatnej, wrażliwej i wymagającej...


Produkt zamknięty w szklanym opakowaniu z aplikatorem w formie pipety bardzo przypadł mi do gustu. Jego hydro - lipidowa formuła po wstrząśnięciu łączy się w jedno pozwalając wydobyć swoją kwintesencję i zaaplikować na wrażliwą cerę...


Już po pierwszej aplikacji skóra jakby odrodziła się do życia... Stała się nawilżona, ekstremalnie wygładzona i napięta... Troszkę dłużej trzeba było poczekać na efekty regeneracji skóry, ale pojawiły się i one... 
Kondycja mojej cery poprawiła się w ogromnym stopniu. Takich efektów sama się nie spodziewałam!!! Jej delikatność, która skrywa w sobie siłę działania sprawia, że pokochałam ten produkt, który dba o moją cerę pozwalając mi cieszyć się odżywioną i pięknie wyglądającą cerą...

Czy znacie produkty tej serii???

Kasia

Komentarze

  1. Nie znam, ale wygląda bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wowo brzmi fajnie, a jeszcze ma taki super wygląd jak taki cukiereczek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja jest zachęcająca... Chyba wypróbuję. Do tego to przepiękne opakowanie!! Aż przyjemniej się korzysta z tak pięknych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz