Kosmetyki Bielenda idealnena lato ;)

Dzisiaj nadeszła pora, aby opowiedzieć Wam o dwóch kosmetykach marki Bielenda, które idealnie przygotowały moją skórą na nadejście lata ;)


Pierwszy z nich, to krem odżywczy do stosowania na dzień i w nocy. Dobroczynny wpływ alg morskich na skórę i zdrowe ciało znany jest od dawna. Linia marki Bielenda - ALGI MORSKIE wychodzi na przeciw kobietom, dla których zdrowa skóra i odpowiednia jej kondycja jest dla nich priorytetem.



"Krem odżywczy to idealny sposób na całoroczną pielęgnację młodej cery, również wrażliwej. Jego ultra lekka hydrożelowa formuła o silnie odżywczych właściwościach nie obciąża skóry, idealnie wchłania się, skutecznie pielęgnuje i odżywia delikatny, skłonny do przesuszania naskórek. Zawartość oleju z mikroalg, masła karite i naturalnego polisacharydu alginatu, pozyskiwanego z alg brunatnych, zapewnia kompleksowe działanie: intensywnie odżywia, regeneruje i rewitalizuje naskórek. Jest źródłem ważnych, bezpiecznych i łatwo przyswajalnych dla skóry substancji odżywczych. Doskonale nawilża skórę, wygładza ją i zmiękcza. Działa detoksykująco i antystarzeniowo. Widocznie poprawia kondycję skóry, przywraca jej jędrność i elastyczność. Wzmacnia naturalne mechanizmy obronne skóry do walki z wolnymi rodnikami. Koi, łagodzi podrażnienia."

W pudełeczku został ukryty krem o pojemności 50ml, za który zapłacimy ok. 16zł.



Jak sami możecie zauważyć po odkręceniu słoiczka w szalenie przypadającej mi do gustu szacie graficznej, naszym oczom ukazuje się folia ochronna zabezpieczająca krem przed nieodpowiednim, wcześniejszym użyciem przez osoby trzecie.

W środku ukrył się krem o hydrożelowej formule, który jest bardzo lekki i aksamitny...



Jego zapach jest również subtelny jak cały charakter kremu. Delikatnie roślinny aromat otula naszą cerę, a idealna konsystencja sprawia, że szybko wchłania się ona w naszą skórę.

Po nałożeniu kremu na oczyszczoną cerę, staje się ona natychmiastowo nawilżona i wygładzona, niczym za sprawą czarodziejskiej różdżki. Ja jestem zakochana w dobrodziejstwach tego kosmetyku, gdyż każdego dnia widzę rezultaty na mojej cerze... Skóra poprawiła swoją elastyczność, jest nawilżona i zdrowsza.

Dodatkowo dzięki swojej lekkiej formule idealnie współgra nałożony pod makijaż. W nim jest moc!!!


Drugim kosmetykiem, który przygotował moje ciało do lata jest Slim Cellu Corrector - Skoncentrowane chłodzące serum - wygładzająca krio mezoterapia, którą można już zakupić za 14,99zł.



"Skoncentrowane serum chłodzące do każdego rodzaju skóry ma na celu wywołanie podobnych procesów i mechanizmów w skórze, które mogą być porównywalne do zabiegu MEZOTERAPII. Staje się to możliwe do osiągniecia dzięki zastosowaniu  mocnych składników aktywnych, które wnikają głęboko i stopniowo uwalniają swą moc, działając jeszcze wiele godzin po aplikacji.
Silnie działający preparat to swoisty „aktywator naprawy skóry”. Precyzyjnie dociera w miejsca problematyczne, skutecznie zwalcza objawy cellulitu i zapobiega jego uporczywym nawrotom. Widocznie modeluje sylwetkę, zmniejsza widoczność rozstępów, poprawia sprężystość ciała. Efekt chłodzący jest gwarancją natychmiastowego działania serum".


Serum zamknięte jest w plastikowej tubce, gdzie po otwarciu otula nas mentolowo  - cytrusowy aromat. Kosmetyk ma odpowiednią konsystencję, która w połączeniu z zalecanym masażem natychmiastowo się wchłania i mrozi nasze partie ciała. To mrożenie jest dosyć intensywne, więc dla "zmarzluchów" może być to problem ;) Ja na lato uwielbiam takie schłodzenie mojego ciała, które mogę porównać do zanurzenia ciała w kostkach lodu - serio ;) 

 Po systematycznym stosowaniu widoczne jest delikatne wygładzenie i uelastycznienie skóry, co z odpowiednią dietą i aktywnym trybem życia może zdziałać rewelacyjne rezultaty ;)


A Wy poznaliście już te kosmetyki???

Kasia

Komentarze

Prześlij komentarz