Makijaż kosmetykami Paese - nowości kosmetyczne

Kochani w końcu jestem ;) Po długim ale świetnym weekendzie szczęśliwie dotarłam do domu i pełna pozytywnej energii zabieram się za pisanie kolejnych recenzji ;)

Ponad miesiąc temu pisałam Wam, że uczestniczyłam w warsztatach makijażowych organizowanych przez markę Paese, wtedy też zakupiłam kilka nowości kosmetycznych tej marki i dziś chciałabym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat tych kosmetyków.


Rozpocznę od podkładu kryjącego Long Cover Fluid. Podkład zamknięty jest w ciężkiej szklanej butelce, która przypomina sejf pancerny ze skarbem w środku ;) Opakowanie nie posiada pompki, jedynie szpatułkę, którą nabieramy fluid. A jak spisał się w swoim przeznaczeniu???




Muszę Wam powiedzieć, że jestem nim zachwycona!!! To jeden z tych podkładów, który mogę zaliczyć do ulubieńców i na którego zawsze mogę liczyć ;) Nosi się go bardzo komfortowo. Po nałożeniu na skórę wtapia się w nią, a dodatkowo pozostawia twarz, która wygląda promiennie i tak zdrowo. Tuszuje niedoskonałości a przy tym nie tworzy efektu maski. Utrzymuje się do 8 godzin i wygląda tak naturalnie ;)

Po nałożeniu podkładu pora zapoznać się z cieniami do powiek.


Kto mnie zna, wie, że preferuję bardzo delikatny, naturalny i lekki makijaż. W tym celu użyłam dwóch cieni. Pierwszy z nich - jasno różowy o perłowym wykończeniu oraz brązowy, który jest cieniem matowym.





Zarówno jeden jak i drugi cień w swojej roli spisują się bardzo dobrze. Ich pigmentacja jest zadowalająca. Kolor odzwierciedla ich barwę na powiece a i ich trwałość jest również ok.


Z zachwytem będę teraz prezentować Wam tusz do rzęs. Jego charakterystyczną cechą jest to, że oprócz tradycyjnego działania ma również zastosowanie jako odżywka do rzęs, przez co wzmacnia rzęsy, pogrubia i sprawia, że stają się one piękne, długie i idealne.


W moim przypadku jest to strzał w 10!!! Ten tusz jest genialny!!! Mimo zewnętrznej klasyki - klasyczna szczoteczka, tradycyjny wygląd, konsystencja a działa takie cuda!!! Moje rzęsy nigdy nie były tak piękne!!!


Na koniec kolejna perełka marki Paese będąca wisienką na torcie ;) Jest to sypki puder brązujący "Słońce Egiptu".



W swojej strukturze posiada miliony drobinek, które pięknie połyskują na twarzy dodając cerze blasku i podkreślając makijaż. Można go stosować również na szyję, czy dekolt. Słyszałam, że świetnie radzi sobie również w formie rozświetlaczaa do całego ciała, czy też jaki brokat do włosów ;) Zastosowań jest mnóstwo, ale cóż się dziwić skoro tak pięknie się prezentuje ;)


I jak Wam się podobają moje perełki makijażowe???

Pozdrawiam ;)

Kasia

Komentarze

Prześlij komentarz