Summer White Sunrise od AVON

Kochani,

Dzisiaj mija kolejny dzień Majówki, który pozwala trochę zwolnić tempo dnia codziennego i doznać chwili relaksu i odprężenia...

Dlatego też chciałabym Wam opowiedzieć o bardzo eleganckim zapachu, który otula mnie kwiatowo - szyprową kompozycją...


Za 50 ml produkt zapłacimy w cenie regularnej 25 zł, ale korzystając z promocji katalogowych - udało mi się nabyć ten kosmetyk za 14,99zł - warto polować na okazje, choć przyznam, że ten zapach kupiłam w ciemno, bez jakiegokolwiek poczucia jego aromatu...


Po pierwszym użyciu wydał mi się ciężki - całkowicie odbiegający od innych zapachów z tej serii...

Szyprowy aromat, który gra pierwsze skrzypce w pierwszej fazie użycia jest ostry, ale też elegancki... Idealny na romantyczną kolacje przy świetle zachodzącego słońca, gdzie zimny powiew wiatru łączy się z powstającą mgłą i zaciera swe granice...

Jednak w kolejnym akordzie czuć już ciepłą, otulającą mnie zmysłową nutę męskiego ramienia - w którym zamknięty jest mocny, nieco gorzki i ziołowy aromat, ale pod uczuciem rozpalającego ciepła, gdy krew w żyłach zaczyna intensywniej krążyć a puls wybijać przyspieszony rytm - można poczuć zmysłową kwiatową nutę...


Rozgrzewające ciepło aromatu trwa przez dłuższy czas... Na końcu swojej drogi zaczyna pojawiać się delikatny promyk budzącego się życia, o słodkim ale przyjemnym i subtelniejszym aromacie, który pozwala mi na stosowaniu tego produktu również w codziennym dniu...


Zapach tej wody toaletowej ma coś w sobie intrygującego i przyciągającego... Niczym burzliwy związek dwóch osób... Z jednej strony mówię mu - to już nasze ostatnie spotkanie... Z drugiej strony przyciąga mnie do siebie i pozwala za sobą tęsknić...

A jakie są Wasze odczucia???

Pozdrawiam

LuxFly

Komentarze

  1. Ja nie lubie zapachów Avon są wszystkie dla mnie takie na jedno kopyto robione : p

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej wody akurat nie miałam, ale za to klasyczny Summer White całkiem mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie... mi tamten również... ten ma zupełnie inną nutę...

      Usuń
  3. "niczym burzliwy związek dwóch osób" - podoba mi się to określenie ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam Summer White (ten podstawowy) i bardzo go lubiłam :) Tej wersji jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten jest ciężki i ostry... ale na zimę będzie super!!!

      Usuń
  5. tego nie miałam, ale lubię wody toaletowe i z Avonu i z Oriflame ;) zamówiłam sobie teraz nową wodę Eclat z O. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo... tej nie miałam, a wody toaletowe ja też lubię ;)

      Usuń
  6. Nie miałam nigdy zapachów z Avonu, ale ogólnie nie lubię ciężkich nut, wolę te rześkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również... dlatego z pewnym niepokojem podeszłam do tego zapachu... Ale jest całkiem całkiem ;)))

      Usuń
  7. Nie wąchałam, ale w bardzo ciekawy sposób go opisałaś :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz