Recenzja 1 - Maskara Volum Express The Rocket MAYBELLINE

Maskara The Rocket jest w moim posiadaniu dzięki akcji zorganizowanej przez firmę Maybelline, która rozdawała do przetestowania tusze do rzęs, oczywiście całkowicie za darmo.

Ciekawa kolorystyka opakowania przykuwa nasze spojrzenie już z daleka i wzbudza ciekawość co do zawartości, jaką w sobie skrywa.







Na widok silikonowej, pękatej szczoteczki, aż zrzedła mi mina, gdyż na moich rzęsach ten rodzaj szczoteczek kompletnie się nie sprawdzał... Jednak po jego użyciu oniemiałam z wrażenia... Byłam tak pozytywnie zaskoczona sposobem aplikacji tuszu przy użyciu tej szczoteczki, że uśmiech ponownie zagościł na mojej twarzy ;)

Zabrałam się do testowania... Oczy już czekały na ich użycie...



Kremowa i stosunkowo mokra konsystencja tuszu, od razu po nałożeniu nadaje rzęsom czarnego, wyrazistego charakteru.
Moje rzęsy stały się podkręcone, wydłużone i maksymalnie zagęszczone.




Maskara The Rocket idealnie sprawdza się w suche dni. Wtedy pozostaje na rzęsach przez wiele godzin, nie osypuje się, ani nie podrażnia oczu. 
Gorzej sprawdza się w wilgotną pogodę, gdyż wtedy zaczyna spływać z oka pozostawiając pod oczami efekt "pandy" co powoduje nieestetyczny i mało komfortowy wygląd...

Mimo tego, efekt jaki pozostawia na moich rzęsach sprawia,że naprawdę lubię ją stosować i cieszę się, że mam ten tusz w swojej kosmetyczce.

A jakie są Wasze wrażenia po użyciu tej maskary???

Pozdrawiam cieplutko

LuxFly





Komentarze